Z uwagi na jakość biologiczną białka można podzielić na pełnowartościowe, zbudowane z całego kompletu aminokwasów, zawierające także aminokwasy egzogenne, których organizm ludzki nie potrafi syntetyzować oraz niepełnowartościowe, pozbawione niektórych z aminokwasów.
W praktyce, pełnowartościowymi białkami są te pochodzenia zwierzęcego (z mleka i jego przetworów takich jak jogurty, kefiry czy sery a także białka mięsa i drobiu, ryb oraz jaj). Białka niepełnowartościowe obecne są natomiast w produktach spożywczych pochodzenia roślinnego, szczególnie obficie występują w roślinach strączkowych. Komponując posiłki warto mieszać obydwa gatunki białek zwiększając tym samym wartość żywieniową białek niepełnowartościowych przez zestawienie ich z aminokwasami niedoborowymi pochodzenia zwierzęcego. Dla człowieka zdrowego, dorosłego przyjęto także, że stosunek obydwu rodzajów białka powinien wynosić 1:1. Według ogólnych zaleceń dotyczących spożycia białka przez osoby o normalnej aktywności fizycznej, stosującej dietę normo kaloryczną powinno mieścić się ono w przedziale 12-15 % ogólnej podaży energetycznej. Innym punktem odniesienia może być ilość białka przypadająca na kilogram masy ciała, określana dla zdrowego dorosłego na poziomie 0,8-1 g.

Wpływ białka na chudnięcie- w czym tkwi sekret?
Przede wszystkim w działaniu hamującym łaknienie- takie bowiem wykazują białka. Ponadto białka mogą wpływać specyficznie na nasz mózg, wywołując poczucie radości czy nawet euforii. Można jednak wykorzystać obydwa te wpływy, stosując mniejszą niż sugerowana przez diety wysokobiałkowe dawkę, komponując ją odpowiednio z węglowodanami złożonymi i błonnikiem pokarmowym.

Nadmiar- korzystny, czy groźny?

Nadmierna konsumpcja białek może przyczyniać się do powstawania zaburzeń łaknienia i co za tym idzie trudności w realizacji dobowej podaży energetycznej lub kumulacji nadwyżki energii pochodzącej z białka w postaci tkanki tłuszczowej. Niezwykle niepokojącym potencjalnym zagrożeniem zdrowotnym jest obciążenie nerek i wątroby będące skutkiem nadmiaru toksycznych metabolitów powstałych z rozkładu białek. Z racji strategicznych funkcji w ustroju, jakie pełnią te narządy nie sposób zignorować takiego niebezpieczeństwa. Uwzględnić trzeba także niekorzystny wpływ na jelita; nadwyżka niewykorzystanego białka zalegająca w przewodzie pokarmowym może wzmagać procesy gnilne i dyskomfort trawienny objawiający się m.in. wzdęciami czy biegunkami.

Nasza opinia o diecie: odpowiednio zaprojektowana dieta wysokobiałkowa ma zastosowanie w jednostkach chorobowych, którym towarzyszy wyniszczenie czy też w stanach zwiększonego zapotrzebowania na ten składnik. Powinna być jednak stosowana rozważnie, pod nadzorem specjalisty. Nie polecamy osobom chcącym schudnąć, szczególnie  jeśli nie znają swojej wyjściowej sytuacji zdrowotnej!